Niedawno trafił do nas ten śliczny staruszek. Jest niewielkich rozmiarów, sięga do połowy łydki. Przez puchatą sierść wydaje się większy. Olo, bo takie imię u nas otrzymał, to przesympatyczny, cudowny dziadeczek. To poczciwa starowinka, której niewiele potrzeba do szczęścia. To wymarzony piesek dla starszej osoby. 🙂 Dziarskim krokiem wychodzi na krótkie spacerki. Węszy, trzyma się nogi, odwraca się na człowieka, na widok innych piesków merda ogonkiem. Kotki mu nie wadzą, na inne psy także nie zwraca uwagi. Olo nie ma już prawie zębów, jest dumnym posiadaczem aż sześciu ząbków. 😉 Karmimy go miękkim pokarmem – puszkami lub pasztecikami dla psa, które zajada ze smakiem. 🙂 Suchą karmą w drobnych groszkach też nie pogardzi, lecz zjedzenie jej zajmuje mu trochę więcej czasu.
Olo ma u nas swój kącik, swoją kołderkę, posłanie i oczywiście pełną michę. Uwielbia kontakt z ludźmi. Z przyjemnością przyjmuje czułości od pracowników i wolontariuszy, a nawet odwiedzającym przystawia się do głaskania. Każdy gest ze strony człowieka jest dla niego bezcenny. Olo kocha człowieka ponad wszystko. Ale czy znajdzie się Ktoś, kto tak samo mocno pokocha Olo???
