LUCYNA

Lucyna jest młodziutka, ma około roku.  Została znaleziona na placu budowy. Lucynka mieszka (z synem, Olkiem) w domu tymczasowym, a stan, w jakim tam trafiła możemy określić jako tragiczny. Lucyna waży tyle, co 4-miesięczny kociak… W przeszłości zaznała urazu mechanicznego, czego wynikiem jest słaby wzrok w jednym z oczu. Jak widać, Lucyna naprawdę wiele przeżyła. To młoda koteczka, a mimo to mocno skrzywdzona przez los. W pierwszej chwili jest nieśmiała, musi dobrze poznać człowieka, aby stuprocentowo mu zaufać . Mimo wszystkich krzywd, jakie Lucynka zdążyła zaznać w swoim krótkim życiu, koteczka nie widzi świata poza ludźmi. W głębi serca jest ogromną pieszoszką, skrytą pod skorupką strachu. Lucyna jest przeurocza, ma ujmujący charakter. Lubi przebywać w towarzystwie ludzi. Gdy już komuś zaufa, turla się, pręży, wygina swoje małe ciałko, ociera się i barankuje. Bez wahania pakuje się na kolana znajomego opiekuna. Lucyna byłaby w siódmym niebie, gdyby mogła spać u boku swojego właściciela, najlepiej pod ciepłym kocykiem. 😉 Jej drugą miłością – poza człowiekiem – są zabawy. 🙂 Uwielbia bawić się piłeczkami z dzwoneczkiem i wędkami z piórkami. To taka świetna, pocieszna koteczka! 🙂 Jakby było mało zalet, Lucy może się pochwalić nienagannym wychowaniem: nie niszczy, nie broi oraz pięknie kuwetkuje. To kiciusia stworzona do mieszkania w domku (lub mieszkaniu). Lucynka świetnie dogaduje się z innymi kotami, to kotka stworzona na dokocenie. Spełnieniem marzeń byłoby znalezienie wspólnego domku Lucynie i Olkowi. 🙂