Tutek to ok. roczny piesek ważący 8 kg. To psina, która potrzebuje człowieka jak tlenu. Nie ma dla niego nic ważniejszego niż kontakt z opiekunem! 🙂 Jest pozytywnie nastawiony do każdej nowo poznanej osoby, z łatwością nawiązuje przyjaźnie. Jest bardzo towarzyski i wesoły. Ciało ma nieduże, ale serducho – ogrooomne! 😀 I w dodatku całe wypełnione miłością do ludzi! To taki wesoły, uśmiechnięty psiak. To wielki pieszczotek, uwielbia być głaskany, drapany, czesany. Darzy sympatią każdego, kto poświęca mu swój czas. Tutuś bardzo lubi być w centrum uwagi, dlatego świetnie odnajdzie się jako pies rodzinny. Im więcej rąk do głaskania, tym lepiej. 🙂 Nie ma w nim agresji; podejrzewamy, że może zamieszkać w domu z dziećmi w wieku szkolnym. Z większością psów się zgadza, do każdego jest nastawiony pogodowo. 😉 Nie był jeszcze sprawdzany na koty. Tutek to aktywny i energiczny piesek, a mimo to grzecznie chodzi na smyczy. Nie boi się wody, chętnie wchodzi do jeziorka. Tutek na świat patrzy przez różowe okulary, uśmiech nigdy nie schodzi z jego pyszczka. Do pełni szczęścia brakuje mu już tylko własnego człowieka! Tutek to psiak slodziutki, wręcz do schrupania! 😉
Archiwum kategorii: Pieski do adopcji
GÓRAL (5859)
Góral to 2-letni piesek o imponujących uszach i charakterze. 🙂 Sięga pod kolano, to mały kawaler. Gdy do nas trafił był cały sfilcowany, skołtuniony, brudny… Górala można określić mianem psa idealnego – jest oddany, kochający i zaangażowany w relację z człowiekiem. Lubi kontakt z człowiekiem. Na spacerach ładnie chodzi na smyczy, nie ciągnie ani nie szarpie. Góralek stara się zachować czystość, nie niszczy ani nie gryzie. Jest komiczny – na spacerach wspina się zadkiem na pagórki lub opiera się na drzewie i dopiero wtedy załatwia swoje potrzeby. 😉 Pozostawiony na wybiegu nie kopie. Zamiast tego chodzi i obwąchuje każdy dostępny zakamarek. Chętnie biega oraz zaczyna zabawy z psimi kolegami i koleżankami. Dobrze czuje się w towarzystwie innych psów. Nada się do domu z psim rodzeństwem, ale wymagane będzie wcześniejsze zapoznanie. Na koty nie był jeszcze sprawdzany. Góralek jest średnio aktywnym psiaczkiem i nie wymaga długich spacerów. Idealnie odnajdzie się w domu z ogrodem, ale nie ma przeciwskazań, aby zamieszkał w mieszkaniu. Góral jest już gotowy do przeprowadzki do własnego domu. Może to To przygarniesz to cudo na czterech łapkach pod swój dach? 😉
ZIBO (5716)
2-letni Zibo wymaga sporo ruchu, ma w sobie olbrzymie pokłady energii i ogromną chęć do działania. Wymaga zmęczenia fizycznego i psychicznego. Idealnie odnajdzie się u boku osoby aktywnej, skłonnej do pracy z psem. Zibo jest psiakiem wesołym i energicznym, ale trochę nieśmiałym w stosunku do nowo poznanych osób. Jednak szybko się przekonuje, wystarczy kilka smaczków, chwila głaskania i trochę czasu, a Zibo już się z każdym zaprzyjaźnia. 🙂 Gdy już się ośmieli, zachęca opiekuna do kontaktu, biega, skacze, harcuje, każdego zaczepia do wspólnej gonitwy. Uwielbia kontakt z człowiekiem i ochoczo rwie się do wspólnej zabawy. Przy Zibo nie sposób jest się nudzić, ponieważ on wręcz zaraża swoim młodzieńczym entuzjazmem. 😀 Zibo świetnie odnajdzie się jako pies aktywnej rodzinki. Psiak pozytywnie reaguje na towarzystwo innych psów, ale zdarza się, że jest niedelikatny w zabawie, co nie każdy pies jest w stanie zaakceptować. Zibo wspaniale zachowuje się na spacerach. Smycz przez cały czas jest luźna, jakby na drugim końcu nikogo nie było. 😉 Na początku spaceru trochę ciągnie, ale to dlatego, że nie może nacieszyć się z wyjścia. Gdy już pierwsze emocje opadną, Zibo się uspokaja, idzie przy nodze i słucha się opiekuna. Uwielbia wodę, na każdym spacerze wchodzi do stawu się ochłodzić i popływać. To pies idealny na długie piesze wycieczki.
CHABER (5829)
Najbliższe otoczenie Chabera pełne było odchodów i śmierdzącego, starego jedzenia. Za budę służyła mu blacha oparta o ścianę. Zapewne tak wyglądało całe dotychczasowe życie Chabera. Chaber nie wiedział, że istnieje świat poza długością łańcucha, do którego był przypięty… Nikt nie zlitował się nad nim przez wszystkie lata jego męki. Dopiero po 6 latach cierpień, głodu i zaniedbań nadeszła pomoc. Chaber sięga nad kolano, waży 23 kg, a powinien ok. 30. Co zaskakujące, paskudna przeszłość nie zmieniła stosunku Chabera do ludzi… Ten psi przystojniak nadal kocha człowieka, chce spędzać czas blisko opiekuna. Kontakt z ludźmi sprawia mu ogrom przyjemności, chociaż Chaber dopiero się uczy poznawać człowieka od dobrej strony. Jeszcze nie do końca rozumie, na czym polegają pieszczoty; że może sam domagać się głaskania, podrapania za uszkiem. Z każdym dniem Chaber się ośmiela i pozwala sobie na coraz więcej. Poznaje świat niczym dziecko. Na spacerach rozgląda się na wszystkie strony, pluska się w wodzie i węszy każdy zakamarek. To niezwykle wdzięczny i poczciwy psiak, który cieszy się z małych rzeczy. Chaber zdecydowanie najlepiej odnalazłby się jako jedyny zwierzak w domu. Przed przybyciem do schroniska zapewne nigdy nie miał kontaktu z innymi psami i kotami, dlatego może mieć problem z odczytaniem wysyłanych przez nie sygnałów. Po okropnych doświadczeniach z przeszłości, Chaber zasługuje na wszystko, co najlepsze. Ten poczciwy piesio czeka na właściciela, który otoczy go należytą opieką, miłością i wynagrodzi mu stracone lata.
MARCI (5877)
1,5-roczny Marci wygląda jak mieszaniec owczarka belgijskiego; z tą różnicą, że jest sporo mniejszy. Sięga do kolana i waży ledwie 17 kg. 🙂 Jest przeuroczy, chwyta za serce. Belg uwielbia być wtulony w człowieka, czasami dosłownie wchodzi na głowę! 😉 Marci najchętniej cały czas siedziałby na czyichś kolanach – jednak ze względu na jego pokrewieństwo do malinosów nie siedziałby w miejscu. Zamiast tego wierci dupką i przeskakuje z nogi na nogę opiekuna… 😉 Marci stara się zachować czystość, ewidentnie był tego nauczony. Czeka na wyjście i dopiero na nim załatwia swoje potrzeby. Na początku spaceru trochę się boi, ale już po kilku minutach spaceruje z ogonkiem podniesionym do góry, nie zwracając uwagi na otaczające go hałasy. 🙂 Marci nie był jeszcze sprawdzany na inne psy, ale nic nie wskazuje na to, aby miał wobec nich wrogie zamiary. Dobrze reaguje na psiaki mijane na spacerach, każdego z nich stara się zaczepiać do zabaw. Do ludzi jest niezwykle kochany, przyjazny. Codziennie wita nas tą swoją uśmiechniętą mordką. Marci lubi być w centrum uwagi. Bardzo, bardzo chętnie zostanie pieskiem całej rodziny – w końcu im więcej rąk do głaskania, tym lepiej. 😉 Jesteśmy niemal pewni, że Marci dobrze zareaguje nawet na najmłodszych członków rodziny. To taki pozytywnie zakręcony psiak, także z dziećmi powinien się szybko dogadać. 😉
DOBI (5846)
Dobi waży ledwie 6 kg i ma ok. 2/3 latka. Przed przybyciem do schroniska miesiącami żył dziko jeszcze z drugim psem. Był przeganiany z miejsca na miejsce, żywił się tym, co znalazł, spał pod gołym niebem, pewnie nie raz został pogryziony. Przez ten czas spotkał na swojej drodze wielu złych ludzi, co widać po jego zachowaniu. Dobi to młody pies, a on zamiast beztrosko cieszyć się życiem, wciąż rozmyśla o negatywnych wydarzeniach z przeszłości. Ciąży nad nim chmura złych wspomnień. Podniesiona ręka, gwałtowne ruchy, głośniejszy ton głosu – to wszystko wzbudza w nim strach… Z każdym dniem jest coraz lepiej, pracujemy nad jego zachowaniem i obawami, jednak przyszły właściciel musi być nastawiony na dalszą pracę z psem. Dla Dobiego szukamy – przede wszystkim – cierpliwego, wyrozumiałego i spokojnego opiekuna. W odpowiednich rękach będzie cudownym przyjacielem. Ma zadatki na rozpieszczonego pupilka – już teraz wykazuje chęci do siedzenia na kolankach i podjadania smaczków z kieszeni opiekuna. 😉 To fajny, dobry pies, który został mocno skrzywdzony przez ludzi. Kontakt z zaufanymi osobami sprawia mu ogrom radości, Merda nie tylko swoim ogonkiem, ale całą dupką! 😀 Uwielbia głaskanie, choć jest jeszcze trochę niepewny. Maluszek jest wybiórczy w relacjach z innymi psami. Dobi ładnie chodzi na smyczy, nie ciągnie ani się nie rwie. To niewymagający, bezproblemowy podopieczny. Nie jest bardzo aktywny. Dobi zdecydowanie najlepiej czułby się w domu bez dzieci. Idealnie odnajdzie się u boku starszej osoby, która szuka towarzysza na czterech łapkach. Młodszych osób oczywiście nie dyskryminujemy. 😉
DIEGO (5883)
Kostek to 4-letni nieduży kawaler, który trafił do schroniska w wyniku ciężkiej sytuacji rodzinnej. W pierwszej chwili jest nieco zdystansowany, ale gdy już komuś zaufa, okazuje się ogromnym pieszczochem, przytulakiem i całuśnym pieskiem. Wychowywał się z czwórką kotów, dlatego będzie świetnym wyborem, jeśli w domu jest mruczek! Diego mieszkał w mieszkaniu, także jest nauczony czystości; czeka na wyjście i dopiero na nim załatwia swoje potrzeby. Na początku spaceru trochę ciągnie, jest wszędobylski i wszystko go interesuje. Po wyjściu z kojca zaczyna biegać, skakać i spacerować z ogonkiem podniesionym do góry. 🙂 Jest niezwykle kochany, przyjazny. Jest spragniony kontaktu, a za każdą poświęconą chwilę jest bardzo wdzięczny. Z zadowoleniem oblizuje po rękach i twarzy. Łagodny jak baranek i bardzo stęskniony czułości. Milutki, przytulaśny. Jest delikatny i wrażliwy, a jednocześnie lubi być w centrum uwagi. 😉 Uwielbia spać pod pierzyną, na kołderce lub poduszce. To taki mały królewicz, którego miejscem jest łóżko lub kanapa, ewentualnie posłanko. 🙂
MARLON (5870)
Marlon to potężny psiak, waży 28 kg, a docelowo powinien ok. 34. Ma ok. 9/10 lat. Nie wiemy, czy kiedykolwiek miał dom i jeśli tak to dlaczego go stracił. Wiemy natomiast jak wyglądało życie Marlona przez ostatnie kilka miesięcy. Już w czerwcu dostaliśmy sygnał o watasze psów siejącej postrach we wsi. Psy dzikie, atakujące przechodniów i rowerzystów. Wśród nich był Marlon – piękny, dostojny malamut o mądrym, przeszywającym spojrzeniu. Wataha pojawiła się znikąd, nikt z mieszkańców nie kojarzył psów. Albo psy zostały wyrzucone z domu i zdziczały, albo były psami bezdomnymi, które przemieszczały się ze wsi do wsi. Patrząc na zachowanie Marlona, wersja o właścicielu, który wyrzucił swoje psy, wydaje się bardzo prawdopodobna. Marlon, już od pierwszego dnia pobytu w schronisku, dał się poznać jako pies oswojony, osłuchany, nauczony czystości, podstawowych komend. Sam się tego nie nauczył… Marlon to wspaniały, sympatyczny i kontaktowy psiak, który zachowuje harmonię między szczenięcą radością a stonowanym usposobieniem. Cieszy się jak dziecko, gdy widzi znajomego człowieka. Codziennie wita nas z uśmiechniętym pycholem. 😀 Równie entuzjastycznie reaguje na człowieka, który trzyma w ręce smycz. Marlon baaardzo chętnie wychodzi na spacery. Radości nie ma granic, kiedy wychodzi z kojca! 🙂 Skacze wtedy jak szczeniak, przytula i całuje każdą osobę w okolicy. 😀 Na spacerze bardzo ładnie chodzi na smyczy. Uwielbia się kapać, wskakuje do pobliskiego stawu i pływa niczym zawodowiec. 😉 Marlon to stonowany i stabilny emocjonalnie piesz Nie szczeka bez powodu, nawet w schronisku potrafi się wyciszyć. Lubi być głaskany i zawsze prosi o więcej mizianka. Ten potulny misiek to prawdziwy przytulas.
KAZAN (5865)
Kazan to 5-letni piesek małych rozmiarów. Wygląda jak bernardyn XS lub papillon XL. 😉 Jest dobry, łagodny i oddany. W pierwszym kontakcie jest nieco nieśmiały. Kiedy w pełni zaufa oddaje opiekunowi całe swoje serduszko. 🙂 Uwielbia wtulać się w ramiona i nachalnie domaga się uwagi. To wrażliwy i mocno uczuciowy pies, który będzie fantastycznym członkiem rodziny. Sam domaga się uwagi i wręcz prosi o czułości. Kazan jest ciekawy świata i bardzo cieszą go wspólne wyjścia w nowe miejsca. Świetnie się z nim współpracuje. Jest usłuchany, pojętny i chętny do nauki. Do psów przyjazny, ale w kaszę sobie dmuchać nie da i raczej jest z tych ustawiających, a nie ustawianych. Nie znamy jego stosunku do kotów. Powinien odnaleźć się zarówno w domu z ogrodem jak i bloku. Dla naszego przystojniaka szukamy domu, w którym będzie traktowany jak pełnoprawny członek rodziny. Preferowany dom bez dzieci. Kazan pragnie znaleźć ludzi, którzy będą mieli dla czas na wspólne spacery, zabawę, naukę i czułości.
RINGO (5808)
Ringo to starszy mieszaniec przypominający trochę malamuta. Jest szczuplejszy niż typowy przedstawiciel rasy, ale jest podobnego wzrostu. To potulny gigant 🙂 Mimo tego, co mogłaby sugerować jego mina i spojrzenie „spod byka”, Ringo nie ma w sobie agresji. 🙂 Zamiast tego przepełniony jest miłością do ludzi. Został znaleziony w opuszczonej stodole. Możemy się jedynie domyślać jak i dlaczego się tam znalazł. Przez pierwsze dni po trafieniu do schroniska był wrakiem psa, nie wychodził z budy, warczał, bał się ludzi, nie mógł odnaleźć się w nowym miejscu. Po ponad miesiącu od przybycia, zmienił się nie do poznania – teraz Ringo macha ogonkiem, chętnie wychodzi na wybieg, sam podchodzi do człowieka prosząc o kontakt i uwagę. Większość dnia siedzi na podeście i obserwuje otoczenie. Stara się załatwiać poza kojcem. Ringo to niewymagający piesek. W zupełności starczą mu regularne spacery, pełna miska oraz dużo miłości. Ogromną przyjemność sprawiają mu wyjścia na wybieg i spacery. Mimo wieku, Ringo ma sporo energii i chęci, na spacerach mknie przed siebie. Jest w naprawdę dobrej kondycji. Na początku chciałby biegać, być wszędzie naraz, ale szybko się uspokaja i dostosowuje tempo do opiekuna. W boksie mieszka sam. W domu powinien być jedynakiem. Każdy pies potrzebuje opieki i własnego człowieka, a już w szczególności te starsze. Ringo urodził się ok. 2011 roku. Na starość został pozostawiony sam sobie, znalazł się w schronisku nie z własnej winy. Naprawdę zależy nam, by ten poczciwy piesio już niedługo zamieszkał w nowym domu. To wdzięczny podopieczny, zasługuje na godną emeryturę wśród swojej rodziny!